- Rodzaj nieruchomości: Mieszkanie
- Rynek: Wtórny
- Rodzaj transakcji: Sprzedaż
- Metraż: 48.40 m²
- Pokoje: 2
- Miasto: Warszawa
- Dzielnica: Białołęka
- Ulica: Skarbka z Gór
- Numer oferty: 330231
- Rok budowy: 2003
- Cena za m²: 8863
- Piętro: 3
- Ilość pięter w budynku: 3
- Szczegóły: Balkon
- Miejsce parkingowe: Miejsca parkingowe naziemne
- Rodzaj budynku: Mieszkanie
Opis
Rycerz Abdank Skarbek z Gór był jednym z największych rycerzy, „których sława grzmiała szeroko w Polsce i za granicą”, jak pisał w „Krzyżakach” Henryk Sienkiewicz. Sława osiedla Derby na warszawskiej Białołęce może aż tak szeroko nie grzmi, ale z pewnością jest ono znane osobom pragnącym uwić własne gniazdko i szukającym ku temu odpowiedniego miejsca.
Osiedle jest ogrodzone, strzeżone, zadbane. Budynki są niewysokie – trzypiętrowe, zwieńczone skośnymi dachami. Na ostatnim piętrze jednego z bloków znajduje się ciekawie rozplanowane mieszkanie na sprzedaż z ekspozycją okien wschodnio-zachodnią. Powierzchnię niecałych 50 mkw. zajmują salon z aneksem sypialnym, pokój, kuchnia, łazienka z wanną oraz przedpokój. Zdecydowanie ciekawym rozwiązaniem jest aneks sypialny – to enklawa, do której nie każdy ma dostęp. Od salonu oddziela ją ściana luksferów, które ładnie współgrają ze światłem słonecznym. Balkon to miejsce pożądane przez wszystkich, dlatego z radością oznajmiamy, że tu go nie brak. Jak już wspomniano na początku, dachy są spadziste, a to oznacza, że w mieszkaniu są skosy budujące oryginalny charakter wnętrza. Na podłodze w pokojach leżą panele, w pozostałych pomieszczeniach jest terakota. Mieszkaniu przydałoby się odnowienie – tym bardziej że zawsze warto uprzednio przygotować nowe miejsce na przyjęcie swojej energii.
Kto może tutaj zamieszkać? Para, małżeństwo z dzieckiem, studenci – mimo braku windy skusić się może wielu, wszystko bowiem zależy od preferencji nabywcy. Dla osób lubiących zakupy to również bardzo dobry wybór, zważywszy na bliskość pasażu handlowego Czerwona Torebka (bardzo blisko), galerii Atrium Targówek (nieco dalej) czy przestronnego centrum handlowego M1 Marki (jeszcze trochę dalej); dobra wiadomość dla miłośników rozwiązań skandynawskich jest taka, że tuż obok mieści się uwielbiana przez Polaków IKEA. Natomiast dla rodziców małych dzieci będzie to prawdziwa odskocznia od hałaśliwego centrum.
Oddajmy głos osobie, która mieszka po sąsiedzku naszego lokalu:
Na osiedle przy Skarbka z Gór wprowadziłam się w 2007 roku, do identycznego mieszkania jak państwo opisują. Byłam wtedy w życiowych opałach: moje małżeństwo się sypało, ja w perspektywie miesiąca miałam urodzić dziecko, a moim jedynym towarzyszem był duży pies, sam także wymagający opieki.
Na Skarbka z Gór znalazłam wszystko, czego wówczas potrzebowałam. Przede wszystkim ogromną sąsiedzką życzliwość. To osiedle z duszą, a właściwie z wieloma duszami: dobrymi ludźmi, często z tzw. prowincji: gościnnymi, pomocnymi, otwartymi. Wiele, wiele razy mogłam na nich liczyć – i nie mam tu na myśli jednej czy dwóch rodzin, a dosłownie całe osiedle! Niemal co dzień wpadaliśmy do siebie na parę minut, pożyczaliśmy sobie przysłowiową mąkę i cukier, jak w starych anegdotach sąsiedzkich, bawiliśmy nawzajem dzieci, wyprowadzaliśmy psy, a w czasie wyjazdów zawsze zostawialiśmy klucze jedni u drugich, drudzy u trzecich itd. – a to żeby podlewać kwiatki, a to „na wszelki wypadek”.
Przy Skarbka z Gór mieszka się „jak w akademiku 10 lat później”: ludzie są dla siebie życzliwi, bo wszyscy mają podobny status, nie ma czego komu zazdrościć. W mieszkaniach królują wystroje z pobliskiej Ikei. Wszyscy są ze sobą po imieniu, bo jesteśmy zbliżeni wiekiem i etapem w życiu.
Zwykle ciasno ustawione bloki na zamkniętych osiedlach brzmią bezdusznie. Tu jest inaczej: skrócone są nie tylko odległości między budynkami, lecz także dystans społeczny.
Polecam serdecznie!
Paulina P.