Eksperci spekulują, że w 2022 roku stopa procentowa powróci do poziomu sprzed pandemii – 1,5 proc, ale może też sięgnąć 2 proc. Kolejne podwyżki są już tylko kwestią czasu, grudzień w zasadzie jest miesiącem w którym z pewnością pojawi się podwyżka. Inflacja może zbliżyć się do poziomu aż 7 procent. Rada Polityki Pieniężnej może w listopadzie zdecydować o zwiększeniu stóp procentowych Narodowego Banku Polskiego. Skala tej podwyżki będzie zależała od prognozowanej na grudzień inflacji. 

Kolejna podwyżka stóp jeszcze w tym roku?

-“Naszym zdaniem kolejna podwyżka stóp w listopadzie, razem z nową projekcją inflacji, jest wciąż prawdopodobna. Oczekujemy podniesienia stóp o 25 pb, ale nie wykluczamy 50 pb. W 2022 stopa referencyjna powinna dotrzeć do docelowego poziomu 2 proc”. – tak czytamy w komentarzu ING.

Czy kredyty zdrożeją? 

– Aktualizacja oprocentowania kredytu hipotecznego to proces, który trwa do trzech miesięcy. W efekcie jeśli RPP faktycznie dokonałaby podwyżki stóp w listopadzie, to wynikającą z tego zmianę raty spora część rodaków zobaczy dopiero w pierwszym kwartale przyszłego roku. Wraz z podwyżką rat kredytów, spadnie także tzw. zdolność kredytowa potencjalnych kredytobiorców. – Jeśli stopa proc. wzrośnie o 0,25 pkt., to zdolność kredytowa może spaść o około 2-3 proc., natomiast jeśli ruch RPP będzie dwukrotnie mocniejszy, to zdolność kredytowa stopnieje o około 5-6 proc. W praktyce dla trzyosobowej rodziny, która ma do dyspozycji dwie średnie krajowe, oznacza to spadek zdolności kredytowej od kilkunastu do nawet ponad 40 tys. zł.

Zdaniem ekspertów Polskiego Instytutu Ekonomicznego skala podwyżek stóp będzie zdeterminowana przez listopadową projekcję inflacyjną. Uważają, że czwartkowa konferencja prasowa prezesa NBP nie odpowiedziała jednoznacznie na pytanie, czy ostatnia podwyżka stóp jest początkiem cyklu podwyżek.

Analitycy PIE prognozują, że do końca 2022 roku stopy procentowe wrócą na poziomy sprzed pandemii (1,5 proc.). Jednak docelowy kształt polityki pieniężnej będzie mocno uzależniony od sytuacji gospodarczej.

Zwracają oni uwagę, że prezes NBP Adam Glapiński wskazuje, że problemy niedoborów na rynku energii sugerują zarówno możliwość spowolnienia aktywności gospodarczej, jak i utrzymania się wysokiej inflacji.

W zeszłą środę Rada Polityki Pieniężnej ostatecznie podniosła stopy procentowe. Jak wskazał na czwartkowej konferencji prasowej prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński, niespodziewana podwyżka stóp wynika z chęci zaskoczenia rynku. Glapiński stwierdził, że decyzja RPP o podniesieniu stóp procentowych nie obniży bieżącej inflacji, ma nie dopuścić do utrzymania się podwyższonej inflacji w średnim okresie.